"Ich oczy oglądały Boga" dzisiaj o 20:05 w #superpolsat Historia Janie Crawford (Halle Berry), pięknej i walecznej Afroamerykanki żyjącej w latach
[2005] Ich Oczy Oglądały Boga [2005] Jak W Niebie [2005] Lepiej Późno Niż Później [2005] Pretty Man czyli Chłopak Do Wynajęcia [2005] Serce Nie Sługa
Uświadomić sobie, że są miliony ludzi nieszczęśliwych i że życie jest dżentelmeńską umową, że będziemy uśmiechać się do siebie, a na twarz nałożymy maskę radości, żeby innym wydawało się, że to głupio być nieszczęśliwym i lepiej złapać bakcyla radości, podczas gdy tak wielu umiera ze zgorzknienia i niespełnienia.
Fast Money. Najświętsza Maryja Panna Bolesna „Oto Ten przeznaczony jest na upadek… A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2, 34a. 35). Tymi słowami prorok Symeon, podczas ofiarowania Jezusa w świątyni, zapowiedział Maryi cierpienie. Maryja, jako najpokorniejsza i najwierniejsza Służebnica Pańska, miała szczególny udział w dziele zbawczym Chrystusa, wiodącym przez krzyż. Przez wiele stuleci Kościół obchodził dwa święta dla uczczenia cierpień Najświętszej Maryi Panny: w piątek przed Niedzielą Palmową – Matki Bożej Bolesnej oraz 15 września – Siedmiu Boleści Maryi. Pierwsze święto wprowadzono najpierw w Niemczech w roku 1423 w diecezji kolońskiej i nazywano je „Współcierpienie Maryi dla zadośćuczynienia za gwałty, jakich dokonywali na kościołach katolickich husyci”. Początkowo obchodzono je w piątek po trzeciej niedzieli wielkanocnej. W roku 1727 papież Benedykt XIII rozszerzył je na cały Kościół i przeniósł na piątek przed Niedzielą Palmową. Drugie święto ma nieco inny charakter. Czci Maryję jako Matkę Bożą Bolesną i Królową Męczenników nie tyle w aspekcie chrystologicznym, co historycznym, przypominając ważniejsze etapy i sceny dramatu Maryi i Jej cierpień. Święto to jako pierwsi zaczęli wprowadzać serwici. Od roku 1667 zaczęło się ono rozszerzać na niektóre diecezje. Pius VII w roku 1814 rozszerzył je na cały Kościół, a dzień święta wyznaczył na trzecią niedzielę września. Papież św. Pius X ustalił je na 15 września. W Polsce oba święta rychło się przyjęły. Już stary mszał krakowski z 1484 r. zawiera Mszę De tribulatione Beatae Virginis oraz drugą: De quinque doloribus B. M. Virginis. Również mszały wrocławski z 1512 roku i poznański z 1555 zawierają te Msze. Oba święta są paralelne do świąt Męki Pańskiej, są w pewnym stopniu ich odpowiednikiem. Pierwsze bowiem święto łączy się bezpośrednio z Wielkim Tygodniem, drugie zaś z uroczystością Podwyższenia Krzyża świętego. Ostatnia zmiana kalendarza kościelnego zniosła pierwsze święto, obchodzone przed Niedzielą Palmową. Więcej: Paweł pisze: Dawna Sekwencja mszalna „STABAT MATER” w tłumaczeniu Leopolda Staffa: [wszystkie modlitwy do Matki Bożej zatwierdzone przez Kościół są obdarzone odpustem cząstkowym, zgodnie z najnowszym wydaniem posoborowego Wykazu Odpustów z roku 1999 (jest to udzielenie odpustu nr 17, paragraf 2, punkt 3: )] 1. Bolejąca Matka stała U stóp krzyża, we łzach cała, Kiedy na nim zawisł Syn. 2. A w Jej pełnej jęku duszy, Od męczarni i katuszy, Tkwił miecz ostry naszych win. 3. Jakże smutna i strapiona Była ta błogosławiona, Z której się narodził Bóg. 4. Jak cierpiała i bolała, Jakże drżała, gdy widziała Dziecię swe wśród śmierci trwóg. 5. Któryż człowiek nie zapłacze, Widząc męki i rozpacze Matki Bożej w żalu tym? 6. Któż od smutku się powstrzyma, Mając matkę przed oczyma, Która cierpi z Synem swym? 7. Widzi, jak za ludzkie winy Znosi męki Syn jedyny, Jezus – jak Go smaga bat. 8. Widzi jak samotnie kona Owoc Jej czystego łona, Dając życie za ten świat. 9. Matko, coś miłości zdrojem, Przejmij mnie cierpieniem swoim, Abym boleć z Tobą mógł. 10. Niechaj serce moje pała, By radością mą się stała Miłość, którą – Chrystus Bóg. 11. Matko święta, srogie rany, Które zniósł Ukrzyżowany, Wyryj mocno w duszy mej. 12. Męką Syna rodzonego, Co dla dobra cierpiał mego, Ze mną się podzielić chciej. 13. Pragnę płakać w Twym pobliżu, Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu, Po mojego życia kres. 14. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie, Z Tobą łączyć się w żałobie I wylewać zdroje łez. 15. Panno czysta nad pannami, Niechaj dobroć Twoja da mi Płakać z żalu z Tobą współ. 16. Bym z Chrystusem konał razem, Męki Jego był obrazem, Rany Jego w sobie czuł. 17. Niech mnie do krwi rani zgraja, Niech mnie męki krzyż upaja I Twojego Syna krew. 18. W ogniu, Panno, niech nie płonę, Więc mnie w swoją weź obronę, Gdy nadejdzie sądu gniew. 19. Gdy kres dni przede mną stanie, Przez Twą Matkę dojść mi Panie, Do zwycięstwa palmy daj. 20. Kiedy umrze moje ciało, Niechaj duszę ma z swą chwałą Czeka Twój wieczysty raj. Amen. Paweł pisze: Apostolstwo Dobrej Śmierci obchodzi dzisiaj swoje główne święto patronalne, a wzięte z powyższej Sekwencji „Stabat Mater” strofy 11, 16 i trzy ostatnie są zacytowane w jednej z modlitw tego Apostolstwa [a mianowicie w następującej Nowennie zawartej w broszurce pt. „Stowarzyszenie Matki Boskiej Patronki Dobrej Śmierci” – wysyłanej członkom tego Apostolstwa na potwierdzenie wpisania się do niego, IMPRIMATUR: (-) Stanisław Gądecki, Wik. Generalny, Gniezno, dn. r.]: NOWENNA O UPROSZENIE ŁASKI „DOBREJ ŚMIERCI” O Dziewico, Matko Boża, pamiętaj o nas przed obliczem Twojego Boskiego Syna, wstawiaj się za nami, aby odwrócił od nas swój sprawiedliwy gniew. Matko święta, srogie rany, Które zniósł Ukrzyżowany, Wyryj mocno w duszy mej. Bym z Chrystusem konał razem, Męki Jego był obrazem, Rany Jego w sobie czuł. W ogniu, Panno, niech nie płonę, Więc mnie w swoją weź obronę, Gdy nadejdzie sądu gniew. Gdy kres dni przede mną stanie, Przez Twą Matkę dojść mi Panie, Do zwycięstwa palmy daj. Kiedy umrze moje ciało, Niechaj duszę ma z swą chwałą Czeka Twój wieczysty Raj. Amen. V. Módl się za nami Dziewico Bolesna. R. Któraś stała pod krzyżem Jezusa. Módlmy się: Panie Jezu Chryste, pokornie Cię prosimy, spraw, aby Twoja Matka, Najświętsza Maryja Panna, której podczas Twojej Męki najświętszą duszę przebił miecz boleści, wstawiała się za nami u Twego Miłosierdzia, teraz i w godzinę naszej śmierci. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym przez wszystkie wieki wieków. Amen. 3 razy: Zdrowaś Maryjo… Matko Boska, Patronko Dobrej Śmierci – módl się za nami. Święty Józefie – módl się za nami. Betula pisze: Matka Najświętsza do siostry Józefy Menendez „…Od dzieciństwa miałam poznanie spraw Bożych i świadomość nadziei pokładanych w przyjściu Mesjasza. Dlatego, kiedy anioł zwiastował Mi Tajemnicę Wcielenia i kiedy stwierdziłam, że jestem wybrana na Matkę Zbawiciela ludzi, serce moje, chociaż bardzo poddane woli Bożej, pogrążyło się w bólu. Wiedziałam bowiem, ile to małe, Boskie Dziecię miało cierpieć, a proroctwo starego Symeona potwierdziło tylko moje Matczyne niepokoje. Możesz sobie wyobrazić, jakie były moje uczucia, kiedy patrzyłam na piękność mego Syna, na Jego twarz, Jego ręce i nogi i całą Jego postać, wiedząc, jakim katuszom będzie On musiał podlegać. Gdy całowałam Jego ręce zdawało Mi się, że moje wargi są już wilgotne od krwi, która miała kiedyś wytrysnąć z zadanych Mu ran. Całując Jego nogi, w duchu widziałam je przybite do krzyża. Gdy gładziłam Jego prześliczne włosy, uprzytomniałam sobie, jak pokryje je krew i opasze cierniowa korona. Kiedy zaś w Nazarecie stawiał pierwsze kroki i wyciągnąwszy rączki, biegł na moje spotkanie, nie mogłam powstrzymać łez na myśl o tych rękach rozpiętych na krzyżu, na którym miał umrzeć. Kiedy doszedł już do wieku młodzieńczego, była w Nim taka pełnia piękności, że każdy patrzył Nań z podziwem… Jedynie moje serce Matczyne ściskało się na myśl o katuszach, które już z góry odczuwałam… A potem trzyletnia rozłąka w czasie Jego życia publicznego, godziny Jego męki i śmierci stanowiły dla Mnie najstraszniejsze męczeństwo. Kiedy trzeciego dnia ujrzałam Go w chwale zmartwychwstania, niewątpliwie próba zmieniła mój charakter, ponieważ nie mógł już więcej cierpieć… Ale jakże bolesne i smutne miało być rozstanie! Jedyną moją pociechą miało być pocieszać Go i wynagradzać Mu za zniewagi ludzi. A przy tym, jakże długie wygnanie…! Jakież gorące westchnienia wznosiły się z mojej duszy…! Jakże tęskniłam za chwilą wiecznego zjednoczenia…! Ach, czymże jest życie bez Niego…! Jakże światło staje się przyćmione…! Jakież pragnienie zjednoczenia…! A jakże On zwlekał z przyjściem…! Było to w początkach mego 73. roku życia, gdy dusza moja przeniknęła jak błyskawica z ziemi do nieba. Przy końcu 3 dnia aniołowie przyszli po moje ciało i przenieśli je w radosnym triumfie aby je złączyć z moją duszą… Co za podziw, uwielbienie i słodycz, kiedy oczy moje oglądały po raz pierwszy w chwale i majestacie mego Syna i mego Boga wśród zastępów anielskich! Któż wypowie, córko moja. zdziwienie, jakie Mnie ogarnęło na widok mojej niezmiernej niskości, ukoronowanej tylu darami i powitanej takimi okrzykami radości…! Już nie ma więcej smutku… Już nie ma żadnego cienia w radości! Sama słodycz…, sama chwała… i sama tylko miłość…! Wszystko przemija (córko moja), a szczęśliwość niebieska nie ma końca… Zima życia jest krótka, a wiosna będzie wieczna” źródło: „Wezwanie do miłości” Józefa Menendez Betula pisze: Modlitwa do Matki Bożej Licheńskiej, Bolesnej Królowej Polski Modlitwa zawierzenia (do codziennego odmawiania) Maryjo, Matko Najświętszej Rodziny z Nazaretu, obecna pośród nas w znaku licheńskiego obrazu, pozdrawiamy Cię, Bolesna Królowo Polski. Stajemy przed Tobą z żywą wiarą i ufnością w Twoją dobroć Wychowawczyni i Opiekunki rodzin, aby zawierzyć Ci nas samych i wszystkie sprawy drogie naszym sercom. Bolesna Matko Licheńska, otaczaj nas swoją opieką w chwilach choroby i cierpienia, abyśmy umieli wtedy zawierzyć Bożej Opatrzności i doświadczali pociechy miłującego Boga. Matko Zbawiciela, bądź Gwiazdą nadziei i jedności w naszej codziennej pielgrzymce do domu Ojca w niebie. Amen. Bolesna Królowo Polski – módl się za nami! Wzywająca do pokuty – Nauczająca modlitwy różańcowej – Ratująca karanych za grzechy – Wspomagająca ciężko pracujących – Słynąca łaskami w licheńskiej świątyni – Bolesna Królowo Polski – dziękujemy Tobie! Za miłosierdzie Twoje nad ludem polskim – Za objawienie się z Orłem Białym na piersiach – Za Obraz Cudowny, źródło łask nieprzeliczonych – Za uzdrowionych i nawróconych – Za uratowaną wiarę i wolną Ojczyznę – Matko Boża Licheńska – przepraszamy Ciebie Za to, że byliśmy głusi na Twoje wezwanie do pokuty – Za to, że płakać musiałaś nad złością naszą – Za grzechy pijaństwa i niezgody, raniące Twe serce – Za podeptanie wierności małżeńskiej – Za lekceważenie dnia świętego – Matko Boża Licheńska – błagamy Ciebie Abyś niewierzącym wyprosiła nawrócenie – Abyś udzieliła pokoju dniom naszym – Abyś była wsparciem w próbach naszego życia – Abyś chorym i głodnym pomocy udzieliła – Abyś smutnych i nieszczęśliwych pocieszyć raczyła – Abyś nam w godzinie śmierci bramy niebios otworzyła – Bolesna Królowo Polski – otocz nas swą opieką! Zdrowaś Maryja, łaski pełna, Ukrzyżowany z Tobą najboleśniejszaś między niewiastami i owoc żywota Twojego Jezus Bolesny. Święta Maryjo, Matko Ukrzyżowanego, nam, krzyżującym Syna Twego, uproś łzy pokuty teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen. Paweł pisze:
STARY TESTAMENT Księga Malachiasza Miłość Boga do Izraela 11 Wyrok. Mowa Pana do Izraela za pośrednictwem Malachiasza. 2 Umiłowałem was - mówi Pan - wy zaś pytacie: W czym się przejawia, że nas umiłowałeś? Czyż Ezaw nie był bratem Jakuba? - wyrocznia Pana - a Ja [jednak] umiłowałem Jakuba. 3 Ezawa zaś miałem w nienawiści1 i oddałem góry jego na spustoszenie, a dobytek jego szakalom pustyni. 4 Choćbyś powiedział, Edomie: Zubożeliśmy, ale odbudujemy z powrotem miejscowości zniszczone - tak [oto] mówi Pan Zastępów: Oni niech budują, Ja jednak rozwalę i będą ich nazywać granicą zła, i ludem, na którego Pan zapałał gniewem. 5 Oto oczy wasze będą to oglądały i powiecie: Potężnym okazał się Pan [nawet] poza granicami Izraela2. Napomnienie pod adresem kapłanów 6 Syn powinien czcić ojca, a sługa swego pana. Lecz skoro Ja jestem Ojcem, gdzież jest cześć moja, a skoro Ja jestem Panem, gdzież szacunek dla Mnie? [To] mówi Pan Zastępów do was, o kapłani: Lekceważycie imię moje, a jednak pytacie: Czym to okazaliśmy lekceważenie Twemu imieniu? 7 Oto przynosicie na mój ołtarz potrawy skażone, a pytacie: Czym go skaziliśmy?3 Tym, że [przynosząc je, niejako] powiadacie: Oto stół Pański jest w pogardzie. 8 Gdy bowiem przynosicie ślepe [zwierzę] na ofiarę, czyż nie jest to rzeczą złą? Albo gdy przynosicie chrome i chore, czyż to nic złego? Ofiarujże to twemu namiestnikowi4! - czy będzie mu miłe i czy życzliwie cię przyjmie? - mówi Pan Zastępów. 9 A teraz zwracajcie się z prośbą do Boga, aby się zmiłował nad wami. Wyście popełnili to [zło] - czy więc On będzie przychylny dla kogokolwiek z was? - pyta Pan Zastępów. 10 Niechby ktoś spośród was raczej zamknął drzwi [świątyni], byście nie zapalali świateł na ołtarzu moim nadaremnie. Nie mam Ja upodobania do was, mówi Pan Zastępów, ani Mi nie jest miła ofiara z waszej ręki. 11 Albowiem od wschodu słońca aż do jego zachodu wielkie będzie imię moje między narodami, a na każdym miejscu dar kadzielny będzie składany imieniu memu i ofiara czysta5. Albowiem wielkie będzie imię moje między narodami - mówi Pan Zastępów. 12 Wy zaś bezcześcicie je6, mówiąc: Stół Pański jest splugawiony, bo składane na nim ofiary są miernej wartości. 13 Powiadacie też: Cóż to za umęczenie! - i tak pogardzacie nim, mówi Pan Zastępów, a przynosicie zwierzę skażone: chrome i chore - i składacie na ofiarę. Czy mam to przyjąć z upodobaniem z ręki waszej? - pyta Pan. 14 Dlatego niech będzie przeklęty oszust, który mając w swej trzodzie samca, ślubuje [złożyć go na ofiarę], a potem składa Panu zwierzę skażone, gdyż Ja jestem potężnym Królem a imię moje będzie wzbudzać lęk między narodami. «« Ml 1 »»
„Są dwie rzeczy, które człowiek sam powinien poznać: miłość i życie” – mówi Jenie, którą widzimy w roku 1906 na południu Stanów Zjednoczonych, powracającą w niedbałym stroju z jakiejś dalekiej podróży. Gdy znajduje się jużContinue reading Tak, dziś będzie trochę o seksie. A trochę nie. Jako tło do tego posta, włączyłam sobie Coffee Time Jazz, a ponieważ to potrwa, potem poleci Nina Simone. Od razu może się wynurzę: nie obchodzę WalentynekContinue reading
ich oczy oglądały boga online